Wiele osób przyznaje, że kot wprowadza do każdego mieszkania odrobinę radości. Niezależnie od swojego temperamentu, nadaje domowemu życiu nieco innego wymiaru i jednocześnie wpływa na poprawę samopoczucia całej rodziny, stając się wiernym przyjacielem o wyjątkowym charakterze. Kiedy jednak chce się przyjąć pod swój zwierzę, pojawiają się różne problemy.

Częstym powodem, ze względu na który ostatecznie nie dochodzi do sprowadzenia kota do domu jest troska o czystość. Bo przecież zwierzęta brudzą, roznoszą wszystko na łapkach, a jeśli są małe, na dodatek często przypominają trochę potężną siłę destrukcji. Co zrobić, by mieszkanie, w którym przebywa nowy lokator, pozostawało zadbane i czyste? Wbrew pozorom, wystarczy tylko dobrze się przygotować na nadejście zwierzaka.

Podstawą powinna być właściwie dobrana kuweta dla kota. Zwykle najlepszą opcją okazuje się wersja kryta, do której kot może wejść i zakopać wszystko po sobie, nie wysypując żwirku na zewnątrz. Warto jednak pamiętać, że zdarzają się zwierzaki niepotrafiące samodzielnie otwierać drzwiczek do kuwety – wówczas najlepiej po prostu je zdemontować, by nie utrudniać kotu załatwiania swoich potrzeb.

Jeśli chodzi o dopasowanie żwirku, jest to zwykle kwestia indywidualna. Drobny, pyłkowy żwirek bentonitowy dobrze się zbryla, jednak jego kawałeczki często przyklejają się do kocich poduszeczek, przez co zwierzak nieświadomie roznosi je po całym domu. Z kolei żwirek silikonowy okazuje się wydajniejszy, jednak łatwiej rozsypuje się poza kuwetę dla kota podczas gdy czworonóg coś zakopuje. Do tego wszystkiego dochodzą jeszcze preferencje samego zwierzęcia – jeśli ma wyjątkowo delikatne łapki, żwirki o grubych ziarnach szybko pójdą w odstawkę.