Obecne czasy bardzo różnią się od czasów w jakich młodzi byli nasi rodzice czy dziadkowie i to pod wieloma względami. Ludzie zachowują się zupełnie inaczej, inaczej się ubieramy, inaczej żyjemy, inaczej podchodzimy do różnych kwestii i zupełnie inaczej wygląda teraz wychowanie. Podczas gdy wcześniej wychowanie polegało raczej na twardej ręce i przypominało styl wychowania autorytarny, czyli polegający na rygorze, teraz istnieje moda na wychowanie liberalne, czyli bardzo pobłażliwe. Oczywiście nie w każdej rodzinie, ale zmiany te są bardzo widoczne, w efekcie czego wielu twierdzi, że młode pokolenie nie poradzi sobie w życiu tak jak poprzednie pokolenia. Choć moda to słowo, które kojarzy nam się z zupełnie innymi kwestiami, głównie ubraniami i dodatkami do nich, to jednak w rzeczywistości moda funkcjonuje w każdej dziedzinie życia  - również, a może tym bardziej w wychowaniu. Im większa panuje moda tym większe zainteresowanie danym tematem i rosnąca świadomość ludzi, szczególnie rodziców. Style wychowania Styl autorytarny nazywany inaczej autokratycznym czy rygorystycznym charakteryzuje się konserwatywnością i oczekiwaniem bezwzględnego posłuszeństwa, a w skrajnej postaci nawet przemocą, co osiąganiu pozytywnych efektów w dziedzinie kształtowania osobowości dziecka z pewnością nie sprzyja. Dziecko zna zarówno swoje obowiązki, jak i przywileje, wie, jakie zachowania są akceptowalne, a jakie niedopuszczalne oraz jaka kara lub nagroda czeka go adekwatnie do konkretnych zachowań. Tymczasem moda na bezstresowe wychowanie doprowadziła do powstania stylu liberalnego, a mianowicie takiego gdzie rodzina interweniuje w zachowanie dziecka tylko w naprawdę wyjątkowych sytuacjach, ale stosowane pouczenia nawet wtedy są bardzo słabe i łagodne. Każde przewinienie jest usprawiedliwiane tym, że dziecko nie dorosło jeszcze do zrozumienia istoty swego czynu i jego konsekwencji. Dobre czy złe podejście? Niestety bezstresowe wychowanie jest związane z pewnymi zagrożeniami. Dzieci są przyzwyczajone do tego, że dostają niemal wszystko, na co tylko mają ochotę, a rodzice są na każde ich skinienie, tłumacząc wszystkie, dobre czy złe zachowanie. Wtedy mogą mieć problemy z przystosowaniem się do grupy rówieśniczej, nie potrafiąc odnaleźć się w sytuacjach, w których będą skazani tylko na siebie, ponosząc odpowiedzialność za swoje czyny. Czasami stają się egocentryczni, czyli zachowują się jakby byli centrum wszystkiego, jakby wszystko wokół skupiało się na nich, ale nie można mylić tego z egoizmem, bowiem egocentrycy widzą świat takim, jakim im się wydaje, że jest, widzą wszystko aż nadto subiektywnie.