Pewne rzeczy zdarzają się w życiu tylko raz. Choćbyśmy się starali z całych sil, to jednak nie da się ich powtórzyć. Jedną z takich chwil jest wieczór kawalerski, który w zasadzie powinien być urządzany wyłącznie raz- tuż przed pierwszym ślubem, bo to właśnie wtedy mężczyzna bezpowrotnie żegna się z tym stanem.
Urządzenie imprezy dla pana młodego wiąże się z przygotowaniami- wybór odpowiedniego lokalu, prezenty na wieczór kawalerski, organizacja atrakcji, bufetu, baru itd. Podczas przygotowań łatwo też przesadzić z pewnymi elementami, dlatego warto podejść do organizacji tego wieczoru na spokojnie i spojrzeć na wszystko chłodnym okiem. Czasem mniej znaczy więcej. Co zatem może zepsuć ten wieczór?
Zdjęcia
Zaraz, zaraz… Jak to zdjęcia mogą popsuć przyjęcie? Ano mogą- po kilku drinkach lepiej nie robić sobie fotografii, które będą wątpliwą pamiątką. Niech wieczór żyje przede wszystkim wspomnieniami w głowach pana młodego i jego gości. Zróbcie kilka zdjęć przed rozpoczęciem zabawy, a potem wszystkie aparaty i telefony idą obowiązkowo na bok.
Dużo upominków
Niech każdy gość złoży się wybraną z góry kwotą, za którą organizator kupi jeden do trzech prezentów na wieczór kawalerski. To na prawdę wystarczy. Nie ma konieczności kupowania tylu upominków, ilu jest zaproszonych. Niech to będzie jedna praktyczna rzecz, o której marzył pan młody, a pozostałe dwa prezenty na wieczór kawalerski niech będą odjechane i do śmiechu.
Tancerka
Tak, tancerka na wieczorze to nietrafiony pomysł. Zazwyczaj wygląda to następująco- pan młody siedzi skrępowany na środku sali (pokoju), przed nim wykonuje wywijasy obca dama, a obok śmieją się koledzy. Pan młody ma ochotę uciec, a reszta towarzystwa nerwowo chichocze. Doprawdy, nie ma to wiele wspólnego z amerykańskimi filmami. Taki prezent na wieczór kawalerski zamiast rozluźnić pana młodego, z pewnością go zestresuje. Zamiast wydawać pieniądze na tę chwilę wątpliwej przyjemności, lepiej kupić za to dodatkowy bufet, albo zafundować sobie nocleg w hotelu.
Atrakcje
Nie mamy nic przeciwko atrakcjom, jednak koniecznie trzeba unikać tych ryzykownych. Ścianka wspinaczkowa bez zabezpieczenia, czy bungee bez atestu to nie najlepszy pomysł. Pan młody powinien wyjść z wieczoru bez szwanku, aby móc o własnych siłach stawić się przed ołtarzem. Warto wynająć np. pole golfowe, tor gokartowy, czy własną salę kinową, albo basen (może to być zorganizowane w ramach prezentu na wieczór kawalerski i opłacone ze składek od wszystkich gości). Nie można też przesadzać z ich ilością. Jedna zabawa z pewnością wystarczy.